powrót

Relacja Flory Macioszczyk wrzesień i październik 2017

Podsumowujac ostatnie dwa miesiące w Bulgarii, na pewno mogę powiedziec ze towarzyszyly im zmiany. Wrzesien zaczal się treningiem zwanym Arrival traning – wszyscy wolontariusze z Bulgarii, którzy przybyli tu na wolontariat spotkali się w jednym miejscu. Dwoch trenerow przez 5 dni opowiadalo jak odnaleźć się w nowym miejscu, w nowym kraju. Przez ten czas graliśmy w mnóstwo gier, odgrywaliśmy scenki i na podstawie przyjemnych i integracyjnych zadan dowiadywalśmy się wiecej o sobie, o kraju w którym jesteśmy i o komunikacji. Będę szczera, oczekiwałam nudnego pelnego bezużytecznych informacji czasu spedzonego w malej salce, kiepskiego jedzenia i problemow z komunikacja. Już pierwszego dnia poczulam jak bardzo się mylilam, ciesze się bardzo. Na treningu zapytano nas o powod dlaczego tu jesteśmy, określono nasz psychologiczny charakter – to pomoglo w zdefiniowaniu mnie w nowym miejscu, mój sposób pracy, i tego jak się ze mna komunikowac w pracy i w zyciu codziennym. Trenerzy dali nam wiele do myslenia, pokazali jak rozne mogą być sposoby komunikacji, jak zachowac się w momencie konfliktu, missunderstanding jest przeciez bardzo prawdopodobny, jezyk angielski nie jest naszym native lenguage. To czasem jest najbardziej pocieszające w tym wszystkim, ze każdy ma prawo do pomylki i zrozumienia czegos w inna strone niż byśmy chcieli. Warto o tym pamiętać wchodząc do nowego środowiska, pelnego ludzi mówiących w innych jezykach, mających inny background, kulture, doświadczenie. Po treningu bylam pelna motywacji, nawiązałam duzo znajomość które do teraz utrzymuja się, caly czas się odwiedzamy, dowiadujemy o swoich kulturach, szlifujemy jezyk. W mojej organizacji zorganizowaliśmy jednodniowy trening o Mowie Nienawisci, rozmawialiśmy o tym czy zauważaliśmy przejawy mowy nienawiści, jak możemy na nie odpowiadac. Jestem również po tygodniuowym szkoleniu na temat mowy nienawiści wraz z członkami 5 krajow, w Sofii gościliśmy ludzi z Wegier, Wloch, Litwy, Turcji oraz Polski.

W czasie tych dwoch miesięcy mialam okazje uczestniczyc w dwoch projektach artystycznych, jeden był to mój autorski pomysl na interaktywna sztuke edukacyjna dla dzieci, drugi była to pomoc w malowaniu ogromnego trafopostu w jednej z dzielnic Sofii wraz z mloda malarka. Na przestrzenii prawie 8x6 metrow uwieczniłyśmy najstarszy a wiec i pierwszy alfabet bułgarski, stara cyrylica. Było to dla mnie ciekawie dowswiadczenie, wykonywac dwa projekty, ponieważ mogłam doświadczyć, jak ludzie potrafia być wdzieczni za upiększenie ich miejsca zycia. Kiedy malowalam wraz z Ieva trafopost, wiele osob z sąsiednich blokow przychodzilo pytalo czy czegos potrzebujemy, czy chcemy herbaty, a nawet gotowali dla nas obiady i częstowali tradycyjnymi potrawami jak Banica. Zakochalam się. Uslyszalam komentarz nawet, ze przez moje malowanie tu upiekszam nie tylko miasto, ale i serca, wyzwalam dobre emocje.  Przez te ostatnie dwa miesiące mialam okazje nauczyc się jak koordynowac ogromny projekt, ogarniecie 4 metrowej drabiny z lekiem wysokości było nie , lada wyzwaniem, ale metoda malych krokow udalo się. Wlasnie to chyba jest najważniejsze, ta metoda malych krokow, pracowania nad soba,  nawet praktykowanie komunikacji, wszystko ma swoje rezultaty. Wiec nie mogę nawet powiedziec, ze zaluje, mogę powiedziec ze jestem sobie wdzieczna za to ze podjelam te decyzje przyjechania tu i zmiany. 

[EN]

Summing up the last two months in Bulgaria, I can certainly say that they were accompanied by changes. September began with a training called Arrival traning - all  volunteers who they came to Bulgaria for volunteering met in one place. Two coaches for 5 days told how to find you own place  in a new country. During this time we played in a lot of games, we played the scenes and based on pleasant and integrative tasks we learned more about ourselves, the country in which we are and about communication. I will be honest, I expected a boring full of useless information of time spent in a small room, poor food and communication problems. On the first day I felt I am wrong , and You know I was very happy about that. In the training we were asked why we are here, and our psychological character was defined - it helped define me in a new place, my way of working, and how to communicate with me in work and in everyday life. Trainers have given us a lot to think about, showing how different ways communication can be, how to behave at the moment of conflict, missunderstanding is, after all, very likely English is not our native lenguage. This is sometimes the most comforting thing in all that everyone has the right to confuse and understand something other than what we want. It is worth remembering when entering a new environment, full of people speaking in other languages, having a different background, culture, experience. After the training I was full of motivation, I made a lot of lovely people and still we have with them contact, we are constantly visiting, we learn about our cultures, we polish the language. In my organization we organized a one-day training on No Hate Speech, we talked about whether we noticed the expression of hate speech, how can we answer them. In Sofia we meet with people from Hungary, Italy, Lithuania, Turkey and Poland.

During these two months I had the opportunity to participate in two artistic projects, one was my original idea for interactive children's art, the other was to help paint a huge image in one of Sofia's districts along with a young painter- Martina. In the space of almost 8x6 meters, we put the oldest and thus the first Bulgarian alphabet, old Cyrillic. It was interesting for me to do these two projects because I could experience how people can be grateful for the beauty of their place of living. When I was painting with Ieva trafopost, many people from neighboring blocks came to ask if we needed something, whether we wanted tea, and even cooked for us dinners and served traditional dishes like Banica. I fell in love. I heard the comment that even though my painting here is not only a city, but also a heart, I release good emotions. For the last two months I have had the opportunity to learn how to coordinate a huge project, taking a 4 meter tall ladder with a height medication was challenge, but the small step method was successful. This is probably the most important, this method of small steps, working on myself, even practicing communication, everything has its results. So I can say that I am grateful that I have taken these decisions to come here and change.